Archiwum / Newsletter 2

Ogarnij swój technologiczny stack

Hej,

Z tej strony Kuba 🙂, udało Ci się odpalić deepseeka, o którym pisałem ostatnio? A może temat był trochę za trudny? Daj proszę znać, a tymczasem — o czym będzie dzisiaj:

  • Insight: Jak zapanować nad swoim technologicznym warsztatem
  • 3x Do sprawdzenia: katalog aplikacji do self-hostingu + trochę auto-promocji
  • Rozwój: żebyś wiedział/a co mówić, jak przy kawie zacznie się rozmowa o Tajwanie
  • Building-in-public: krótka aktualizacja

Zapraszam do lektury ✌

Dołącz do newslettera Ogarniam Technologię 👉

Jeśli chcesz dostawać kolejne edycje na świeżo — zanim trafią tutaj — dołącz do ponad 700 osób, które już ogarniają technologię razem ze mną.

Zero spamu. Możesz wypisać się w każdej chwili.
Poznaj naszą politykę prywatności.

INSIGHT

Ogarnij swój technologiczny stack

W IT zestaw narzędzi, technologii, systemów, które tworzą środowisko pracy, nazywane jest często „stack” (czyli po naszemu „stos”). Częściej pojawia się w kontekście „programistycznym”, kiedy stackiem określamy technologie wykorzystywane w rozwoju danego projektu, ale można na to spojrzeć także szerzej.

Twój stack to Twoje środowisko operacyjne. To z niego wynika, jak szybko możesz działać, automatyzować, integrować i skalować. Powinien być spójny, optymalny, bezpieczny i pod kontrolą. Właśnie dlatego proponuję go zinwentaryzować.

Wiem, to nie wygląda na najbardziej ekscytująca poradę dnia — może więcej z Was otworzyłoby tego maila gdybym obiecał automatyzację, która pomoże zdobyć milion followersów albo armię agentów AI, którymi zastąpisz dział marketingu w firmie. Ale… zaufaj mi — jeśli chcesz dobrze ogarniać technologię, warto pomyśleć o tym, z czego korzystasz, gdzie są Twoje dane i ile za to wszystko płacisz. A w tym odcinku daję Ci propozycję, jak można to przeanalizować i przygotować się do działania.

Krok 1 - Inwentaryzacja narzędzi

Aby na poważnie optymalizować i rozwijać swój warsztat technologiczny warto, jak w każdym projekcie, zacząć od inwentaryzacji stanu obecnego. W świecie zawodowym, szczególnie w większych organizacjach, firmy tworzą często dokumentację nazywaną „Architekturą IT”, „System Landscape” czy „Inventory of Assets”. Muszą zazwyczaj mieć pod kontrolą znacznie więcej aspektów, związanych z bezpieczeństwem, audytami, zgodnością z normami czy integracjami. Ja proponuję Ci wersję uproszczoną takiego systemu, ale wciąż niosącą ogromną wartość dla Twojego warsztatu.

Pod tym adresem znajdziesz prosty arkusz Google Sheets, który pomoże Ci to zrobić.

Google Sheets - ogarnij swoj technologiczny stack

Kiedy klikniesz link, powinna pojawić się opcja kopiowania arkusza. Będzie on wtedy dostępny na Twoim koncie, a dane które, tam wpiszesz, będą bezpieczne. Wpisałem tam kilka wierszy, które możesz potraktować jako „dane demo”. Zanim jednak przeglądać arkusz i zamkniesz zakładkę z przerażeniem, przeczytaj, proszę tego maila do końca 🙂.

Dlaczego warto przeprowadzić takie ćwiczenie?

  • Świadomość — często trzymamy swoje dokumenty i dane w dziesiątkach różnych narzędzi, nie zawsze o nich pamiętamy, nie dbamy o to, jakie dane o nas zbierają, jakie dane im udostępniamy (np. poprzez połączenia z mediami społecznymi czy kontami Google).
  • Ocena ryzyka — zabrzmiało groźnie, ale to prosta sprawa — chcemy wiedzieć, komu powierzamy nasze dane — zwłaszcza te najwrażliwsze.
  • Efektywność i optymalizacja — bałagan w narzędziach to problem, ale też duża szansa na optymalizację. Może znajdziesz zdublowane funkcjonalności lub narzędzia, za które dużo płacisz, z których wcale nie korzystasz.
  • Podstawa do dalszych działań — mając pod ręką taką listę narzędzi, łatwiej będzie Ci podjąć działania związane ze zmianą haseł, wdrożeniem uwierzytelniania dwuskładnikowego czy migracji do rozwiązań self-hosted/open source (do tego tematu wrócimy na koniec).
  • Zgodność z RODO i politykami bezpieczeństwa — jeżeli prowadzisz biznes, jest spora szansa, że zrobienie porządku z danymi Twoich klientów nie będzie głupim pomysłem. Tak jak wszystko związane ze „zgodnością” (czyli tzw. compliance) zwrot z inwestycji może wydawać się mały… do momentu, kiedy nie przeczytasz o swoim sklepie internetowym na pierwszej stronie niebezpiecznika 😉 (do którego lektury oczywiście zachęcam).
  • Geopolityka — tak, tak… może trudno w to uwierzyć na pierwszy rzut oka, ale to ważny aspekt. Ze względu na „bardzo ciekawe czasy”, w których żyjemy, ten temat może mieć, niestety, coraz większe znaczenie.

Prawdziwe „dlaczego” odnajdziesz z czasem. Taka inwentaryzacja jest ważna na początku, ale jej wartość będzie rosła wykładniczo w miarę rozwoju Twoich kompetencji i warsztatu. Wprowadzaj tam wszystkie nowe narzędzia, konta, wersje testowe, na które się zapisałaś/eś. Niech ten dokument żyje i będzie punktem odniesienia do kolejnych działań. A jeśli wejdziesz w temat self-hostingu (na co mam ogromną nadzieję) przyda Ci się jeszcze bardziej.

Jak pracować z arkuszem?

Przede wszystkim — nie zniechęcaj się. Nie musisz wszystkiego skończyć w jednym podejściu. Nie musisz wypełniać wszystkich kolumn. Nie musisz wpisywać w arkusz każdej apki z telefonu. Po prostu zacznij. Skup się na tych najważniejszych. Wracaj do arkusza kiedy odpalasz program, z którego dawno nie korzystałaś/eś albo gdy po raz kolejny poczujesz, skacząc pomiędzy zakładkami przeglądarki, że ilość narzędzi Cię przytłacza i warto je uporządkować. To spora inwestycja, ale warto ją ponieść, jeśli chcesz zacząć ogarniać.

Poniżej przedstawiam krótki opis kolumn, które proponuję uzupełnić dla każdego narzędzia. Oczywiście, feel free, aby zmodyfikować strukturę i dostosować ją do swoich potrzeb.

  • Nazwa — czyli np. Notion, Chat GPT, Dropbox etc.
  • Kraj pochodzenia — gdzie siedzą jego twórcy. To może być trudne do odnalezienia, ale Chat GPT z pewnością przyjdzie z pomocą.
  • Zastosowanie  — określ ogólnie, do czego potrzebujesz danego narzędzia.
  • Typ — najłatwiej ocenić poprzez formę dostępu, jeżeli narzędzie umożliwia kilka, wybierz tą, z której korzystasz najczęściej.
  • Link do logowania — polecam również wrzucić w arkusz, jeśli przy kolejnej okazji będziesz go przeglądał/a i znajdziesz coś wartego uwagi, taki skrót może się przydać.
  • Status — czyli jak często korzystasz, dzięki temu możesz prosto przefiltrować listę.
  • Plan — to pole strategiczne, które pomoże Ci zaplanować, jak będzie wyglądał Twój warsztat i kontrolować realizację tego planu.
  • Rodzaj danych — czyli co tam trzymasz, podobnie jak z typem moje propozycje znajdziesz w arkuszu kategorie, możesz tam dodać swoje.
  • Czy zawiera wrażliwe dane — co jest „wrażliwe”? Musisz odpowiedzieć sobie na to pytanie sama/sam, dla mnie będą to np. dane i dokumenty finansowe, medyczne, czy rodzinne. Warto się nad tym zastanowić, aby mieć kluczowe narzędzia pod kontrolą.
  • Czy zawiera dane osobowe — jeżeli jesteś przedsiębiorcą lub twórcą internetowym i masz dane o swoich klientach, followersach, subskrybentach itp. - ta kolumna jest super ważna.
  • 2FA — czy masz skonfigurowaną tzw. two-factor authentication, czyli uwierzytelnianie dwuskładnikowe. Jest to dodatkowa warstwa zabezpieczeń przy logowaniu. W drugim kroku aplikacja często prosi się o przepisanie kodu z SMSa czy potwierdzenie logowania w aplikacji. Jednym z pierwszych zadań, które warto mieć na względzie po ukończeniu arkusza, jest sprawdzenie statusu 2FA dla tych pozycji, w których trzymasz dane wrażliwe lub osobowe.
  • Typ subskrypcji i jej koszt — jeśli płacisz za dostęp do danego narzędzia wpisz tutaj koszt rocznej/miesięcznej subskrypcji. Moja propozycja arkusza jest jedno-walutowa, więc polecam przeliczyć wartości na złotówki.
  • Notatki — komentarz chyba zbędny 🙂

Sporo tego, wiem. Tak jak wspomniałem — nie zniechęcaj się, zacznij i zobacz, co możesz zrobić. Bardzo chciałbym, aby to ćwiczenie Ci się udało, dlatego jeżeli trafisz na jakieś problemy, wątpliwości czy pytania — jestem do Twojej dyspozycji. Odpisz po prostu na tego maila i daj mi znać, co Cię powstrzymuje. Na 100% odpiszę, a jeżeli to będzie w mojej mocy — pomogę.

Jak zdecydować które narzędzia wpisać w arkusz?

Odpowiedź brzmi „to zależy”, natomiast moja prosta rada brzmi — jeśli coś wpada w jedną z trzech kategorii poniżej — wpisz to do arkusza:

  • Narzędzia, z których korzystasz w pracy, w „side projects”, czy w swojej działalności online jeśli ją prowadzisz.
  • Narzędzia, z którymi pracujesz, aby nabyć kluczowe dla swojego rozwoju kompetencje i umiejętności.
  • Narzędzia, które przetwarzają dane wrażliwe lub osobowe Twoich klientów.

Zrobiłem podejście do opisania narzędzi, które definitywnie wykluczyłbym z listy, ale doszedłem do wniosku, że każda z moich propozycji mogłaby być istotna w kontekście Twojego stacku.

Jak „odnaleźć” zapomniane narzędzia?

Istnieje spora szansa, że kiedy zaczniesz wpisywać dane do arkusza, zatrzymasz się po kilku wierszach. To normalne — sporo narzędzi schowa się z tyłu głowy i poczeka, aż je wywołasz z imienia i nazwiska. Dlatego poniżej podaję Ci kilka sposobów, aby sobie o nich przypomnieć:

  • Przeskanuj swoją skrzynkę e-mail - poszukaj fraz takich jak „welcome”, “subscription”, „account”, „konto”, „reset password”, „invoice”, „faktura”, „trial”, „sign up” etc…
  • Jeżeli korzystasz z zakładek w skrzynce, sprawdź te z promocjami, społecznościami czy ofertami, tam często lądują np. maile powitalne z nowych kont.
  • Sprawdź listę aplikacji na telefonie. Tak jak wspomniałem, nie ma pewnie sensu dodawać każdej — skup się na tych, z których korzystasz w pracy.
  • Zajrzyj do menedżera haseł (nie korzystasz? Fatalnie… 😉, ale postaram się niedługo przedstawić fajną propozycję open-source), alternatywnie sprawdź hasła zapisane w przeglądarce
  • Przejrzyj listę kategorii w arkuszu, może to odświeży Twoją pamięć.

Co dalej z arkuszem?

Jest wiele przydatnych funkcji, o które można wzbogacić arkusz:

  • Na dole dodałem dwa przykładowe wykresy, które pomagają ocenić koszt subskrypcji vs. ich wykorzystanie i procentowy udział konkretnych narzędzi w całkowitym koszcie. Możesz to rozszerzyć o zestawienia, które mają sens dla Ciebie.
  • Jeżeli chcesz lepiej kontrolować swój budżet, można dodać daty przypominające o np. upływie rocznej subskrypcji.
  • W kontekście rozwoju swoich kompetencji i warsztatu możesz dodać dodatkową kolumnę, w której wykażesz narzędzia, które powinieneś lepiej poznać.
  • Jeżeli zarządzasz zespołem (swoich pracowników lub innych usługodawców, z którymi dzielisz się dostępami) jest całe pole do popisu jeżeli chodzi o kontrolę uprawnień i dostępów.

Krok 2 - Self-hosting i open-source

Licznik słów wskazuje, że dotarcie do tego punktu w tekście zajmie Ci ok. 5 minut, muszę więc zmierzać do brzegu i zaznaczyć tylko, co dalej z taką listą zrobić. Chciałbym „zapoznać” Cię z dwoma terminami, które być może już znasz, ale z nowo opracowanym zestawieniem mogą nabrać nowego sensu.

Self-hosting to, w skrócie, praktyka uruchamiania i korzystania z usług sieciowych (stron, serwerów aplikacji, baz danych, narzędzi, gier – you name it) na własnym sprzęcie. Przekopiowałem tą definicję ze swojego wpisu na blogu jaszczur.eu, o tytule (a jakże by inaczej) Czym jest self-hosting?.

Open-source z kolei to oprogramowanie o otwartym kodzie źródłowym (tzw. Open-source Software lub OSS). W powyższym artykule wspominam, że Open Source jest „w praktyce darmowe”, co jest niemalże uniwersalnie prawdą. Warto natomiast wspomnieć, że tak jak, chociażby n8n służące do tworzenia zaawansowanych workflow, dane narzędzie może mieć „otwarty kod”, i możesz z niego za darmo korzystać na własnym sprzęcie a wciąż być dostępne w formie płatnej subskrypcji. Płacisz wtedy właśnie dokładnie za hosting tego narzędzia (a więc gdzieś jest serwer, który kosztuje, nad którym ktoś czuwa i uruchomił tam odpłatnie dany program) oraz często za dostęp do funkcjonalności, które już open nie są — najczęściej tych przydatnych w większych firmach i korporacjach, jak Single Sign-On.

Jak to się ma do Twojego arkusza?

Może się okazać, że niektóre z narzędzi, z których korzystasz, można uruchomić na swoim własnym sprzęcie. W sekcji z linkami znajdziesz też przydatny katalog aplikacji do self-hostingu, gdzie — być może, znajdziesz alternatywę dla niektórych pozycji z Twojej listy. Czy i kiedy warto, to temat na osobny artykuł (chociaż trochę poruszyłem go we wpisie na blogu), ale sam korzystam z dosyć sporej liczby narzędzi i aplikacji, które bardzo pomagają mi w pracy i które siedzą sobie na małym, energooszczędnym komputerze włączonym 24/7.

Krok 3 - Future-proofing

Tak, na koniec warto wrócić do wspomnianej geopolityki. Jak zapewne wiesz, taryfy celne są ostatnio bardzo na czasie. Na usługach, w przeciwieństwie do towarów, USA posiada zdrową nadwyżkę handlową (w 2023 ok. 280 mld USD), a usługi cyfrowe stanowią ok 64% eksportu usług (znowu, dane z 2023).

Usługi cyfrowe, z których wszyscy korzystamy, mogą więc stać się w przyszłości narzędziem nacisku na kraje, z którymi USA posiada negatywny bilans handlowy. Plotki o podniesieniu taryf na usługi cyfrowe krążą po sieci od wielu miesięcy, dlatego jeżeli chcesz budować stack odporny na „przyszłość” — warto zainteresować się, z którego kraju tak naprawdę kupujesz usługi.

Wnioski w tym punkcie wyciągniesz sam/a, ja natomiast bardzo polecam zapoznanie się ze stroną euroalternative.co. Znajdziesz tam alternatywy dla wielu narzędzi zza wielkiej wody. Sam korzystam z wielu z nich, Ty prawdopodobnie również (w Europie powstaje, chociażby Make, wspomniane n8n czy Plausible). Polska jest również godnie reprezentowana w zestawieniu 💪.

Link do euroalternative zobaczyłem po raz pierwszy na X, u @piotrkulpinski -> tutaj.

P.s. tak, ironia tego, że udostępniam Wam ten arkusz na Google Sheets, mi nie umknęła…

Podsumowując…

Być może słyszałeś znany cytat Petera Druckera, ojca współczesnej teorii zarządzania - “What get’s measured gets managed”. A więc zarządzać można tylko tym, co mierzysz. Dlatego moja propozycja, jeżeli chcesz zacząć ogarniać technologię, to rozpoczęcie od porządków w swoim warsztacie. Jest to też ważne dla mnie, abyś jako czytelnik tego newslettera dał/a się wciągnąć w temat self-hostingu i oprogramowania open-source, bo chciałbym o tym pisać więcej 😊.

DO SPRAWDZENIA

Linki i newsy

1️⃣

Self-hosting i open source: Na starcie, chociaż o tym wspomniałem — sprawdź proszę artykuł czym jest self-hosting na moim (dawno już martwym) blogu. Trochę czasu minęło, odkąd to napisałem, ale większość tekstu jest wciąż aktualna a temat bardziej na czasie niż kiedykolwiek wcześniej.

2️⃣

Lista aplikacji do self-hostingu: Jeżeli ten temat Cię zainteresował, sprawdź stronę selfh.st gdzie znajdziesz mnóstwo aplikacji (przeważnie open-source), które możesz odpalić na starym komputerze czy (niektóre z nich) na zbierającym kurz w szufladzie Raspberry Pi. A może jeszcze nie wiesz, jak się za to zabrać, ale chcesz się zainspirować i zobaczyć co jest możliwe? Gwarantuję, że możliwości są ogromne, a wiele narzędzi przewyższa komercyjne odpowiedniki nie tylko funkcjonalnościami, ale także prostotą używania i przejrzystością interfejsu.

3️

Smutny Elmo

TO LAMBORGHINI MOŻE BYĆ TWOJE...

Rozwój

Okładka ksiązki Chip War by Chris Miller

Dzisiaj ponownie rekomendacja z audible -> Chip War, The Fight for the World's Most Critical Technology. Autor: Chris Miller.

Trochę dlatego, że było o polityce i geografii, a trochę dlatego, że warto wiedzieć, jaka moc drzemie w każdym laptopie, telefonie czy smart-watchu. Książka „Chip War” to wciągająca opowieść o tym, jak mikroczipy stały się najważniejszym zasobem XXI wieku. Dowiesz się, jak wygląda globalna rywalizacja o kontrolę nad ich produkcją, dlaczego Tajwan to technologiczne serce świata i jak to wszystko wpływa na Twoje życie – nawet jeśli nie interesujesz się elektroniką.

Lektura obowiązkowa dla każdego, kto chce ogarniać technologię naprawdę szeroko.

BUILDING-IN-PUBLIC

O newsletterze

Czytasz właśnie drugą edycję newslettera Ogarniam Technologię. Już teraz widzę, że pracy przy nim jest znacznie więcej, niż zakładałem 😉. Wielkie zaskoczenie... To mi się nigdy wcześniej nie zdarzyło...

W tym tygodniu newsletter dotrze do nieco ponad 180 osób. Fajnie, że jesteś wśród nich — mam nadzieję, że dzisiejszy temat był trafiony i oczywiście — zapraszam Cię do odpisania na tę wiadomość i podzielenia się swoimi odczuciami.

Do usłyszenia za tydzień 😊

Miłego tygodnia!

Pozdrawiam
Kuba Jaszczu

kuba jaszczur / ogarniam technologię newsletter

Dołącz do newslettera Ogarniam Technologię 👉

Jeśli chcesz dostawać kolejne edycje na świeżo — zanim trafią tutaj — dołącz do ponad 700 osób, które już ogarniają technologię razem ze mną.

Zero spamu. Możesz wypisać się w każdej chwili.
Poznaj naszą politykę prywatności.